Mopsi rezydenci

Nasi REZYDENCI to mopsy nie do adopcji, są pod dożywotnią opieką Stowarzyszenia.

Im też możesz pomóc.

6 grudnia 2022 r Lusia odeszła za Tęczowy Most

LUSIA jest naszą najstarszą rezydentką, ma 11-12 lat. Mimo wieku i problemów zdrowotnych, często uśmiecha się całym pyszczkiem i radośnie macha ogonkiem. Jest więc dumną i szczęśliwą obrończynią przydomowego ogródka! Lusia, ma pewnie zniekształcony kręgosłup (garbik) i niedowład tylnych nóżek. Jednak świetnie sobie z tym radzi, nawet bardzo chętnie biega. Ma mocno rozbudowaną klatkę piersiową i masywne przednie nogi, na których opiera większość ciężaru ciała. Oczywiście z biegiem lat stawy i kolana stają się słabsze , dlatego Lusia posiada również swój wózek, w którym bardzo chętnie jeździ na spacery. Ma też problem z oczkami, na które prawie nie widzi. Najniebezpieczniejsza jest jednak zmiana w odbycie, która powodowała problemy z wypróżnianiem się. Zmiana jest nieoperacyjna i pozostaje pod obserwacją z nadzieją, iż nie jest złośliwa. Lusieńka to naprawdę wspaniała, wrażliwa i niezwykle radosna mopsiczka, która nie daje się starości. Bardzo prosimy, abyście trzymali kciuki za jej zdrówko, żeby mogła jeszcze długo biegać i radośnie się uśmiechać!

2 czerwca 2022 r Pirania odeszła za Tęczowy Most.

PIRANIA Ma duże wodogłowie, zajmujące większość głowy przez co ograniczona jest ilość tkanki mózgowej . Chwilowo nie ma potrzeby leczenia farmakologicznego, lecz z czasem, gdy objawy się nasilą może się ono okazać konieczne. Biorąc pod uwagę stopień choroby mogą się pojawić problemy behawioralne, w tym przeróżne lęki. 
Obecnie mopsia funkcjonuje normalnie, jeśli nie liczyć problemów z zachowaniem czystości.

LORI mopsiczka z problemami neurologicznymi. W chwili, gdy Lori została do nas przyjęta, nie poruszała się zbyt sprawnie, jej mięśnie były słabe. Obecnie nadal ma kłopoty z chodzeniem, wymaga stałej kontroli neurologicznej oraz regularnej rehabilitacji. Jak to przy tego rodzaju schorzeniach bywa, ma kłopoty z utrzymaniem moczu.

FARO Istny chodzący podręcznik weterynarii. Przeszedł już wile różnych chorób: niedrożność dróg moczowych, napady padaczkowe, powtarzające się zapalenia rogówki. Cały czas wymaga leczenia i rehabilitacji,


25 sierpnia 2020 Tina odeszła za Tęczowy Most.

TINA to mopsiczka z zaawansowanym wodogłowiem. Mimo, że wygląda jak szczeniaczek, ma 6 lat i jest pieskiem specjalnej troski, wymagającym opieki 24h. Tak opisują jej stan opiekunowie: “Mała Tinka jest z nami już ponad 2 miesiące! Każdego dnia obserwujemy jej postępy i coraz większą świadomość otaczającego ją świata. Pierwsze dni, to właściwie było mimowolne kręcenie się w kółeczko, bez kontaktu ze światem i bez świadomości otoczenia. Sprawiała wrażenie jakby nie odbierała zewnętrznych bodźców. Stopniowo zaczęło się to zmieniać, zaczęła reagować na obecność psów i ludzi, podążać za stadem i niekiedy reagować na imię. Dużym postępem jest to, że zaczęła się SAMA kłaść, zatrzymywać i układać się na legowisku. Wcześniej, aby odpoczęła i się wyciszyła, trzeba było ją złapać i utulić do snu na rękach. Nadal walczymy z przybieraniem na wadze, mimo, że apetyt Tinka ma ogromny. Zaczęliśmy jeździć na rehabilitację, ale niestety koronawirus pokrzyżował nam plany i musieliśmy zrobić przerwę”.

17 maja 2019 Tuptuś odszedł za Tęczowy Most.

TUPTUŚ został znaleziony przez patrol na jednej ze szczecińskich ulic, następnie trafił do schroniska, a potem, w listopadzie 2016 r, pod naszą opiekę. Jest mixem mopsa w bliżej nieokreślonym wieku. Ma chory kręgosłup, problem z zachowaniem czystości, niedowidzi i słabo słyszy. Za to charakter i apetyt- w 100 % mopsie 🙂

Nie chcieliśmy narażać Tuptusia na kolejną zmianę domu, został naszym rezydentem, mopsem specjalnej troski. Mieszka w Szczecinie, z Agnieszką, Mamą i Oskarem oraz przybraną mopsia rodziną-Bańką i Bąblem.



3 marca 2018 Elfinka odeszła za Tęczowy Most.

ELFINKA( 9 lat) trafiła pod naszą opiekę w maju 2014 r. Już wtedy miała zaawansowaną spondylozę, chorobę kręgosłupa, której nie dało się wyleczyć. Gdyby wcześniej zastosowano leczenie wspomagające i fizjoterapię, może udałoby się rozwój choroby spowolnić. Niestety, trafiła do nas zbyt późno. Elfinka poruszała sie tylko na przednich łapkach, nie trzyma moczu i kału, cierpi na przewlekłe zapalenie pęcherza. Nie udało nam się znaleźć dla niej rodziny adopcyjnej gotowej unieść ciężar opieki nad niepełnosprawnym mopsem. Pomimo swojej choroby Elfinka do końca zachowała radość życia i pogodę ducha. Mieszkała w Warszawie, z Agnieszką i przybraną mopsią rodziną – Ninką i Roxie.