Nasi REZYDENCI to mopsy nie do adopcji, są pod dożywotnią opieką Stowarzyszenia.
Im też możesz pomóc.
ROCKET ma prawie 4 miesiące i choć na pierwszy rzut oka wygląda i zachowuje się jak okaz zdrowia, to przeprowadzone badanie echo serca, rtg oraz tomograficzne głowy, jamy brzusznej i klatki piersiowej wykazało wiele poważnych schorzeń. Stwierdzono wodogłowie oraz niewielki zachyłek pajęczynówki, cechy nałożenia szczytowo-potylicznego, dysplazję potyliczną, lejkowatą (wklęsłą) klatkę piersiową, dysplazję biodrową oraz niezrośnięty bloczek obu kości ramiennych. Serce zdrowe, mimo że przesunięte na prawą stronę. Rokowania są bardzo ostrożne. W tej chwili czekamy na wyznaczenie terminu operacji – niepozbawionej ryzyka, ale koniecznej. Operacja będzie polegała na wypełnieniu „wgniecionej” klatki piersiowej wykonanym specjalnie dla Rocketa implantem 3D.
ZGREDEK trafił do nas jako 3,5 miesięczny maluch ważący zaledwie 1,5 kg. Przeszedł gruntowną specjalistyczną diagnostykę m.in. wykonano rtg, tomografię, badanie okulistyczne. Stwierdzono wrodzoną deformację czaszki i części twarzowej, wodogłowie, zwężenie nozdrzy, skrzywienie przegrody nosowej, przerost podniebienia miękkiego, niedorozwój kanału słuchowego prawego oraz łagodny niedorozwój puszki bębenkowej prawej, umiarkowaną kifozę, owrzodzenie rogówki, a także niestabilność stawów biodrowych i kolanowych. Bardzo dużo jak na maleńkiego mopsa…Udało nam się do tej pory wyleczyć oko oraz wykonać zabieg korekty BOAS. Zgredek ma w tej chwili prawie 10 miesięcy, jest pod stałą kontrolą lekarzy weterynarii, dalsze rokowania są ostrożne.
LORI mopsiczka z problemami neurologicznymi. W chwili, gdy Lori została do nas przyjęta, nie poruszała się zbyt sprawnie, jej mięśnie były słabe. Obecnie nadal ma kłopoty z chodzeniem, wymaga stałej kontroli neurologicznej oraz regularnej rehabilitacji. Jak to przy tego rodzaju schorzeniach bywa, ma kłopoty z utrzymaniem moczu.
FARO Istny chodzący podręcznik weterynarii. Przeszedł już wile różnych chorób: niedrożność dróg moczowych, napady padaczkowe, powtarzające się zapalenia rogówki. Cały czas wymaga leczenia i rehabilitacji,
6 grudnia 2022 r Lusia odeszła za Tęczowy Most
LUSIA jest naszą najstarszą rezydentką, ma 11-12 lat. Mimo wieku i problemów zdrowotnych, często uśmiecha się całym pyszczkiem i radośnie macha ogonkiem. Jest więc dumną i szczęśliwą obrończynią przydomowego ogródka! Lusia, ma pewnie zniekształcony kręgosłup (garbik) i niedowład tylnych nóżek. Jednak świetnie sobie z tym radzi, nawet bardzo chętnie biega. Ma mocno rozbudowaną klatkę piersiową i masywne przednie nogi, na których opiera większość ciężaru ciała. Oczywiście z biegiem lat stawy i kolana stają się słabsze , dlatego Lusia posiada również swój wózek, w którym bardzo chętnie jeździ na spacery. Ma też problem z oczkami, na które prawie nie widzi. Najniebezpieczniejsza jest jednak zmiana w odbycie, która powodowała problemy z wypróżnianiem się. Zmiana jest nieoperacyjna i pozostaje pod obserwacją z nadzieją, iż nie jest złośliwa. Lusieńka to naprawdę wspaniała, wrażliwa i niezwykle radosna mopsiczka, która nie daje się starości. Bardzo prosimy, abyście trzymali kciuki za jej zdrówko, żeby mogła jeszcze długo biegać i radośnie się uśmiechać!
2 czerwca 2022 r Pirania odeszła za Tęczowy Most.
PIRANIA Ma duże wodogłowie, zajmujące większość głowy przez co ograniczona jest ilość tkanki mózgowej . Chwilowo nie ma potrzeby leczenia farmakologicznego, lecz z czasem, gdy objawy się nasilą może się ono okazać konieczne. Biorąc pod uwagę stopień choroby mogą się pojawić problemy behawioralne, w tym przeróżne lęki.
Obecnie mopsia funkcjonuje normalnie, jeśli nie liczyć problemów z zachowaniem czystości.
25 sierpnia 2020 Tina odeszła za Tęczowy Most.
TINA to mopsiczka z zaawansowanym wodogłowiem. Mimo, że wygląda jak szczeniaczek, ma 6 lat i jest pieskiem specjalnej troski, wymagającym opieki 24h. Tak opisują jej stan opiekunowie: “Mała Tinka jest z nami już ponad 2 miesiące! Każdego dnia obserwujemy jej postępy i coraz większą świadomość otaczającego ją świata. Pierwsze dni, to właściwie było mimowolne kręcenie się w kółeczko, bez kontaktu ze światem i bez świadomości otoczenia. Sprawiała wrażenie jakby nie odbierała zewnętrznych bodźców. Stopniowo zaczęło się to zmieniać, zaczęła reagować na obecność psów i ludzi, podążać za stadem i niekiedy reagować na imię. Dużym postępem jest to, że zaczęła się SAMA kłaść, zatrzymywać i układać się na legowisku. Wcześniej, aby odpoczęła i się wyciszyła, trzeba było ją złapać i utulić do snu na rękach. Nadal walczymy z przybieraniem na wadze, mimo, że apetyt Tinka ma ogromny. Zaczęliśmy jeździć na rehabilitację, ale niestety koronawirus pokrzyżował nam plany i musieliśmy zrobić przerwę”.
17 maja 2019 Tuptuś odszedł za Tęczowy Most.
TUPTUŚ został znaleziony przez patrol na jednej ze szczecińskich ulic, następnie trafił do schroniska, a potem, w listopadzie 2016 r, pod naszą opiekę. Jest mixem mopsa w bliżej nieokreślonym wieku. Ma chory kręgosłup, problem z zachowaniem czystości, niedowidzi i słabo słyszy. Za to charakter i apetyt- w 100 % mopsie 🙂
Nie chcieliśmy narażać Tuptusia na kolejną zmianę domu, został naszym rezydentem, mopsem specjalnej troski. Mieszka w Szczecinie, z Agnieszką, Mamą i Oskarem oraz przybraną mopsia rodziną-Bańką i Bąblem.
3 marca 2018 Elfinka odeszła za Tęczowy Most.
ELFINKA( 9 lat) trafiła pod naszą opiekę w maju 2014 r. Już wtedy miała zaawansowaną spondylozę, chorobę kręgosłupa, której nie dało się wyleczyć. Gdyby wcześniej zastosowano leczenie wspomagające i fizjoterapię, może udałoby się rozwój choroby spowolnić. Niestety, trafiła do nas zbyt późno. Elfinka poruszała sie tylko na przednich łapkach, nie trzyma moczu i kału, cierpi na przewlekłe zapalenie pęcherza. Nie udało nam się znaleźć dla niej rodziny adopcyjnej gotowej unieść ciężar opieki nad niepełnosprawnym mopsem. Pomimo swojej choroby Elfinka do końca zachowała radość życia i pogodę ducha. Mieszkała w Warszawie, z Agnieszką i przybraną mopsią rodziną – Ninką i Roxie.